lut 15 2006

bad day


Komentarze: 3

Byłam u fryzjera.

Fryzjerka miala bez watpienia zły dzien, wszystko jej leciało z rąk, grzebień, pianka, moje włosy....

Tylko czemu ja mam cierpiec!... Pocieszam sie ze kiedys odrosną, bo na chwilę obecną wyglądam jak po bliskim spotkaniu z kosiarką...

Uch... kill me!

bestia_scarf : :
15 lutego 2006, 19:18
dlatego nie lubie chodzic do fryzjera :/ a kill nie ciebie tylko fryzjerke :)
15 lutego 2006, 17:46
A może ejdnak za kilka dni?
15 lutego 2006, 08:51
Cóż... Zawsze jest ryzyko dodatkowych atrakcji.

Dodaj komentarz