.
Komentarze: 1
nie wiem o czym mam niby pisać...przybita jestem... lekko zdolowana i zasmucona tą nudną egzystencją życia. Uch czuję się taka samotna i opuszczona. No niby mam tam parę koleżanek, ale one .. są takie puste czasem. Uch na sylwestra pójdę z Kaśką pod ratusz, nie wiem co z tego będzie, jeszcze nie wiem jaką bajeczkę wymyślić mamusi żeby mnie puścia na duuużej. Oh uwielbiam czrny kolor..braciszek mi przez to mówi że jestem mroczna...heh ja raczej powiedziaabym o sobie że jestem zamroczona.. Dlaczego to wszystko to sen.. dlaczego nie mogę się obudzić, dlaczego nie mogę urzeczywistnić wszystkiego, dlaczego straciam już wiarę i nadzieję, pragnę je odzyskać lecz nie mam sil.. nie chcę się spalić....nie chcę zniknąć boję się... Gdzie jest szczęście... no gdzie...
Czasem za jeden dzień życia warto by oddać wszystkie skarby świata
czasem za jeden dzień szczęścia i nadzieji warto by oddać wszystko co mamy
lecz zawsze po calym życiu czeka na nas dzień w którym umieramy..
BOję się go boję się dnia w którym zgasnę...
Dodaj komentarz