sty 29 2006

Bez tytułu


Komentarze: 7

podsumowując  liczne eksperymenty:

To cudeńko:


jest przepyszne. Do tego barwi zęby, język oraz usta na granatowo. No a smakuje jak soczek domowej roboty. Jumie.

No. A posiadanie przyjaciol to fajna sprawa. Jest z kim posiedziec w srodku nieziemsko mroznej nocy na podworku jakiegos żlobka, gadac o filmach i uzmysławiac sobie ze tak wiele do szczescia nie potrzeba.

A spontaniczne akcje są bez wątpienia najlepsze :]

bestia_scarf : :
30 stycznia 2006, 17:38
Mmm... narobiłaś mi smaka. A daje w łeb równo? :D
Rołbert
30 stycznia 2006, 13:21
Hu, Hu, haa, zima nie jest zła. Z taką butelczyną i gronem przyjaciół, nawet minus sześćdziesiąt jest nicccc :) Poozdro!
poza_czasem
30 stycznia 2006, 09:57
Wolę tańsze wynalazki ,ale wierzę Ci ,że to dobre jest ;)
Soczek domowej roboty? Właśnie próbuje co nieco upędzić...drożdzówa ,bo drożdzówa ,ale może coś się z niej wykrzesi ;)
poza_zasiegiem
29 stycznia 2006, 21:13
no właśnie, bo szczęście tuż obok..:)
29 stycznia 2006, 20:45
Szczęściara.
29 stycznia 2006, 20:02
:) Bo nie ma to co prawdziwy przyjaciele :)
29 stycznia 2006, 19:53
to fakt..spontan jest najlepszy:D..hehehe ja tam nie lubie kiedy moje zęby, usta itd są zabarwione na inny niż naturalny kolor...no moze lekka pomadka..ale to wszystko:D:D:D:D:D...chociaż...ekperyment mógłby byc smakowity:D

Dodaj komentarz