bul
Komentarze: 0
Bul bul bul....tonę w jeziorze umyslu..bul bul ból ból ból i cierpienie. Już nie wytrzymuję, już nie mam sil już umieram. Nie pozostanie po mnie ślad, nawet jeśli...nie zauważą go. Jestem w niepamięci, sama i bezbronna..nie mam już nic oprócz nadzieji. Czas...zegar odmierza go bezlitośnie..każda sekunda jest każdym zbawieniem...każda minuta jest mym zatraceniem. Tak latwo popaść w niedolę, tak latwo stoczyć się na dno...tak trudno umrzeć.Tonę wciąż tonę, lecz czemu nie mogę się utopić? Umieram lecz nie mogę umrzeć. Znikam lecz wciąż istnieję. Jestem paradoksem, jestem fatal error..
Dodaj komentarz