mar 31 2004

buty


Komentarze: 5

Wlezli w moje życie z butami. Brudnymi butami. Odcisnęli swoje ślady na  dywanie uczuć. Nabałaganili. I nawet nie byli na tyle łaskawi by po sobie posprzątać. Tak szybko jak weszli tak wyszli, pozostawiając po sobie tylko brudne slady. Do konca życia będę po nich sprzątać. Ale drzwi zostawię otwarte.. może ktoś kto przez nie wejdzie zdejmie buty i już zostanie i pomoże mi odkurzyć dywan ze starych sladów...

bestia_scarf : :
eluś
31 marca 2004, 22:08
jest to poetyckie przedstawienie Twoich myśli, pięknie piszesz, podoba mi się, pozdrawiam ...
31 marca 2004, 20:33
To powierzchowne sprzątanie, w splotach, zakamarkach zawsze zostaje trochę brudu...
31 marca 2004, 20:29
Fajnie to ujełas Bestio!:)
31 marca 2004, 20:15
Napewno tak się stani... Ktoś zostanie i pomoże sprzątnąć to co złego zostało :) Pozdrofka
ciotka_dobra_rada
31 marca 2004, 19:42
Dobrze ze nie chcesz zamyksac tych dzrzwi.... A balagan szybko na bank sprzatniesz..... 3maj sie i badz wytrwala! Buzka!

Dodaj komentarz