kwi 19 2004

Cichy


Komentarze: 9

Cichy sprawiał wrażenie spokojnego człowieka. Kiedy inni krzyczeli, on siedział cicho. Kiedy inni pyskowali, on nadal siedział cicho. Kiedy inni płakali, on nic nie mówił, w oczach miał tylko blask zrozumienia. To było w nim niesamowite - wyraz jego oczu. Całą szkołę skończył cicho, przy odpowiedzi i na egzaminie mówił cicho. Swoją naturą nie miał przyjaciół. Inni umarli, on zamilkł na wieki. 20 lat później jego wnuczek (trudno uwierzyć, ale Cichy miał żonę, która wiecznie gderała zadowolona że ją ktoś słucha[moim zdaniem to były pozory:)]) znalazł w skrytce bankowej udostępnionej przez notariusza list wyjaśniający:  "(...)nie to, żebym nie lubił mówić, tylko pewnego dnia ten kretyn wybił mi przedniego zęba! Tak mnie zawstydzał fakt posidania rowu mariańskiego w swojej szczęce, że postanowiłem nie otwierać mordy.(...)niewiem, o protezie nie myślałem, a na starość to mi już gadać się nie chciało. (...)i zadowolony jestem z tego czego miałem"

bestia_scarf : :
*KiNiA*
20 kwietnia 2004, 21:03
a zasokczyłaś mnie, bo domyślałam się innego końca tej historii, coś w stylu cicha woda brzegi rwie
ciotka_dobra_rada
20 kwietnia 2004, 10:18
a ja powiem: wow! buzka i 3maj sie!
lifesucks
19 kwietnia 2004, 15:55
eeehhh szok! beka poprostu hyhy usmialas sie troszke... a ja mam kolege Cichego i wsumie to on taki chcy nie jest.... moze do czasu kiedy nie straci zeba! hahah :) pozdroofki :)
19 kwietnia 2004, 15:02
Ale dziwne...
19 kwietnia 2004, 14:44
hmm... dobre to :P.. A co do cichych ludzi.. to ja czasem poprostu nie zabieram glosu w jakis sprawach, chociaz chciala bym rpzedstawic swoje zdanie, ale jakos nie wiem siedze cihco.. innym razem z nowuz az zanaddto staram sie cos powiedziec :P..Gdzy milcze, wtedy ludziom wydjae sie, ze nieinteresuje sie, mam gdziesta kwestie , ale to nie tak, poprostu czasem nie chce sie klucic o byle jasna sprawe, chco niezawsze :P ;]
metal_fish
19 kwietnia 2004, 14:34
ja tez czasami chciałabym być takim \'cichym\'... może ludzie nie chcieli by tyle odemnie... i nie odzywali by sie do mnie :) ale na dłuższą mete to niewygodne
www.loris.prv.pl
19 kwietnia 2004, 14:13
ha, biedny cichy. właściwie rozumiem, że na strośc, ale może chcialby się wygadać w młodości?? :] pozdr. lorizz
Vilia
19 kwietnia 2004, 13:51
najważniejsze, że był zadowolony:-)
łp
19 kwietnia 2004, 12:14
wszystko ma swoje wyjasnienie ..:)

Dodaj komentarz