cze 02 2006

jak sie robi kilka rzeczy na raz...


Komentarze: 8

osc w gardle... utknela mi dzis... Brat juz chcial karetke wzywac, ojciec tez zaczal dramatyzowac.. dobrze ze mama na dzialce..

chyba od tego sie nie umiera..,co...?

a poki co.. [ekheeeem, "wylaz ty skurw***"]

P.S. Szukam wtyczek w Poznaniu.... (z dokladnoscia chodzi mi o niedrogą stancję od pazdziernika..:]

bestia_scarf : :
03 czerwca 2006, 14:37
Histeryje zawsze są chujowe.
poza_czasem
03 czerwca 2006, 13:06
W takim razie czuję się zmotywowany! :D
03 czerwca 2006, 12:57
tak, osc wyszla po kilku godzinach meczarni, ale na chleb juz patrzec nie moge ;)
poza_czasem
02 czerwca 2006, 23:37
Może na masło wyjdzie...

PS.Ja mogę być wtyką ,bo tam mieszkam ;)
02 czerwca 2006, 22:58
na osć najlepszy chleb (suchy {dla kUnia})

A swoja droga pamiętam jak Matka po mnie karatkę na kacu wzywać chciała.

Na chuj Ci meta w poznaniu?
02 czerwca 2006, 21:58
matki potrafią dramatyzowac..wkońcu wyjęłaś ta ość?
Mario_B.
02 czerwca 2006, 21:34
A ile to jest niedrogo ? Zawsze możemy się rozliczyć w nautrze ;-)
02 czerwca 2006, 19:04
To pewnie nie było przyjemne..

Dodaj komentarz