lip 10 2005

jam jest kobieta pracujaca!


Komentarze: 9

Ubrałam sie jak .. jak nie ja, podkręciłam rzęsy (ktore mi wszyscy zachwalaja), usmiechalam sie caly czas tragicznie glupkowato (zeby wywolac u siebie taki usmiech przypominalam sobie jednego dlugowlosego narkomana poznanego na koncercie), dumnie wypięłam pierś... i ściemniałam jak wlezie..

No i prosze! Od poniedziałku pracuję :D 

Szlam tam z nastawieniem "udawaj ze sie na wszystkim znasz". Teraz bede musiala pracowac z takim nastawieniem.

No i do tego zakwaterowanie, Sarbinowo, plaża kazdego wieczoru, i jeszcze mi beda placic :>

Ach! A wiec, do września!

Adios!

bestia_scarf : :
25 lipca 2005, 15:17
ale to \'do września\' to ja przegapiłam! napisałabyś chociaż czy żyjesz, kobieto pracująca :)
18 lipca 2005, 15:41
Ja wróciłam - Ty wyjeżdżasz...:) Przyjemnej pracy Ci życzę, Bestyjko :) I wracaj szybko:)
Vilia
15 lipca 2005, 23:27
to super:D szkoda, ze czasem trzeba udawać zeby coś osiągnąć... życzę powodzenia, miłej zabawy i czego tam sobie życzysz :)
13 lipca 2005, 01:26
No prosze...! Cwana bestia z Ciebie ;)
11 lipca 2005, 12:15
hehe gratulejszyn :)
10 lipca 2005, 15:54
no prosze:) powodzenia w tej robocie
slonecznik tyż again!
10 lipca 2005, 15:27
qrrrrde ale ze mnie pipa że nie poszłam. w graalu kiedyś siedziałam jakoś do późna bo się bawiliśmy właśnie do muzyki puszczanej z płyty i było świetnie ;) dawaj, idziemy w teren upolować masażystę :>
10 lipca 2005, 14:26
pracowalam w Sarbinowie w zeszlym roku i bylo swietnie. a co do Twojego komentarza u mnie to jestem rozpieszczonym dzieckiem ktorego nikt nie rzucil na gleboka wode w odpowiednim momencie a ktore pozniej dostalo po dupsku ;) bylas na tym piatkowym koncercie w Graalu?
10 lipca 2005, 12:47
a co to za praca? Bylam kiedys w Sarbinowie... troche wiocha, ale przeciez nie o to sie rozchodzi, wazne ze to nad morzem, ze bedziesz miala okazje wykapac sie w morzu :)

Dodaj komentarz