cze 07 2006

Niech ktos mnie zeskrobie z podłogi...


Komentarze: 8

Przyjaciółka wyciągneła mnie zeby pobiegac. Moja kondycja jest b e z n a d z i e j n a. Do tego jestem mokra i śmierdzę.

... tak, jutro tez idziemy pobiegac. O ile wstanę z łóżka.

bestia_scarf : :
under cover of night
08 czerwca 2006, 23:52
heh ale mimo wszystko o wiele wiecej plusow niz minusow takiego biegania :)
cici
08 czerwca 2006, 14:40
ja mam to samo, jak mnie kumpel wyciaga... ale z drugiej strony mozna fajnie sobie kondyche z czasem wyrobic... tylko, ze teraz nie mam czasu biegac:/
poza_czasem
08 czerwca 2006, 12:57
Moja też beznadziejna jest...mokry też jestem ,bo właśnie z łazienki wylazłem i zaraz pójdę na balkon pośmierdzieć jak wyschnę :D

Wstaniesz ,wstaniesz :D
08 czerwca 2006, 11:54
praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia ;) badz dzielna ;))
08 czerwca 2006, 10:31
Idę poszukać szpachelki...
08 czerwca 2006, 09:37
Trochę determinacji i wstaniesz. Zawsze.
07 czerwca 2006, 22:48
kondycja zawsze sie przyda, np jak trzeba szybko dobiec na przystanek przed autobusem :)
07 czerwca 2006, 22:45
Ja też ostatnio nie bardzo z bieganiem. Ale kondycja musi być. :)

Dodaj komentarz