nigdy...
Komentarze: 3
Czasem mnie korci zeby wywalić na wierzch wszystko co mnie gryzie, dobija.. Wszystko to co we mnie siedzi gdzies tam głęboko ukryte, jak drzazga która kłuje, a której nie da sie wydobyc. Chciałabym powiedziec wszystko to co mi przeszkadza, byc egoistyczna świnią i urazić wszystkich po kolei jak tylko sie da. Nie chce mi się być wporządku... a przynajmniej stwarzac takie pozory. Bo juz nie jestem, zwłaszcza to pisząc.
I nie wiem co mnie bardziej zabija.. czy to że męczy mnie bycie miłą.. czy to że tak naprawdę nie jestem miła...?
Toż bestia..
Dodaj komentarz