oto
Komentarze: 10
Oto jestem. Jeśli ktoś myślał że się mnie pozbędzie to nic z tego :) Wróciłam silniejsza, odporniejsza i gotowa na nowe trudniejsze wyzwania. Gotowa by żyć :) Dopiero dziś rano obudziłam się znów szczęśliwa. Jak to się stało? Poszłam wczoraj na koncert Papriki Korps (reggae) , schlałam się (z czego dumna nie jestem), tańczyłam z ludźmi "popychańca" i byłam prostacko szczęśliwa. I najważniejsze - nie myślałam o niczym (czego w normalnych warunkach nie potrafię). Takie to trochę prymitywne... ale dające satysfakcję. Wszyscy ludzie obok mnie byli tak samo prymitywni, nalani i szczęśliwi.
Dodaj komentarz