paź 19 2004

precz z monotonią! Won!


Komentarze: 12

Nie lubię braku urozmaiceń. To też jeśli życie nie jest w stanie mi nic zaoferować biorę sprawy w swoje ręce..

I tak oto na przykład wczoraj postanowiłam spać bez poduszki. Około 2-3 w nocy wykończona wstałam, poszłam po poduszkę i dalej już spałam normalnie. Tak, trudno mi przyznać, ale jestem uzależniona od poduszki.

 Kiedy ja urozmaicam sobie życie, to najczęściej próbuję wykorzystać przedmioty codziennego użytkowania do czegoś nowego.. Tak oto odkryłam wspaniałe właściwości szamponu do włosów jako płynu do mycia twarzy... Z połykania plasteliny itp na szczęście dawno wyrosłam, więc przynajmniej nie muszę się martwić o zatrucie.,,

Hmm.. ja to zawsze coś wymyślę...  BO COŚ TRZEBA ROBIĆ..!

bestia_scarf : :
22 października 2004, 15:04
popieram :)
21 października 2004, 16:31
najwazniejsze to skopac porzadnie zycie, kiedy przestaje ci oferowac cos nowego, a natychmiast odzyska dawny wigor! dobrze jest tez czasem pozrec kawal plasteliny, i dac sie pokroic drobnym rekom chirurga :] blizna z wojny nie jest zla :
20 października 2004, 22:20
A czy ten szampon szczypie w oczy? :)
hyrna
20 października 2004, 18:37
A pewnie! Do widzenia monotonio!! :)
20 października 2004, 13:35
Dobrze usłyszeć, że w takich pomysłach nie jestem osamotniona
pox
20 października 2004, 12:40
genialne dziecko...wyglada mi na to że pierwsze lata życia przezywałaś w PRL-owskiej rzeczywistości...
20 października 2004, 09:01
czekam na nastepne pomysly:)
19 października 2004, 22:42
ja ostatnio, jak skonczyl mi sie szampon, musialam myc wlosy zelem pod prysznic :)
19 października 2004, 22:11
behehe ... jak urozmaicac zycie, to pełną gębą.. widze :) Niech Twoje zycie nabiera blasku.. jak to wschodzace slonko na desktopie bloga ;) Pozdrawiam serdecznie :o)
19 października 2004, 21:12
bo życie stanie się nudne, jeśli je nie ulepszać. Masz całkowitą rację, tylko nie póbuj szamponu jako środku gaszącego pragnienie ;)
19 października 2004, 20:38
Ja dziękuję za takie urozmaicenia! Nigdy w życiu nie zasnęłabym bez moich wszystkich 4 poduszek!:D
19 października 2004, 20:34
Heheh a ja lubie spac bez z poduszka :).. Czesto nawet zastanawiam sie po co mi ona, i klade glowe obok niej, ale bez niej nie mogla bym spac, bo zawsze pod poduszka trzymam reke :P. zboczenie jakies.:P

Dodaj komentarz