cze 05 2005

relacja z koncertu i podziękowania


Komentarze: 10

Stary kolega trzymał mi głowę jak całowałam się z kiblem, nowa koleżanka radziła mi spożycie soku pomidorowego [jak sama powiedziała wie z własnego doświadczenia ze jest skuteczny na takie akcje]. Ja natomiast słysząc słowa "sok pomidorowy" reagowałam jeszcze gwałtowniej. Pragnę szczególnie podziękować chłopakowi z mopem, który dzielnie posprzątał te elementy, które nie trafiły do sedesu. A i pragnę też podziękować pani któa przyniosła 2 rolki papieru toaletowego. No i pragnę podziękować Alex, która mnie twardo wspierała, oraz Grizzli i nowym kolegom, którzy mnie odprowadzili pod same drzwi. Nowym kolegom również za inteligentne zagłuszanie odgłosów jakie wydobywały się ze mnie przy produkcji pod krzaczkiem.

Ogólnie to chyba byłam atrakcją koncertu....

Właściwie to ja w tym pubie sie chyba wiecej nie bede pokazywać...:P

Nie mniej jednak koszmar się tak szybko  nie skończył, i o 5:30 przywitałam sie ponownie z kibelkiem. Pragnę mu podziękować za wyrozumiałość i działającą bez zarzutu spłuczkę.

A i pragnę podziękować również tym, którzy z rana poprzysyłali mi pytanie "żyjesz?"

bestia_scarf : :
Yogurt
09 czerwca 2005, 14:05
No to brawo :D :D :D Pogratulować takiej imprezy!!! Pozdrawiam!!! :)
06 czerwca 2005, 18:22
A co, nie udalo sie chlopa znalezc?:>
Pushme
06 czerwca 2005, 04:21
takie są skutki spozywania wódki :P
05 czerwca 2005, 16:35
biedactwo, musialas sie okropnie meczyc. zdarzylas sie chociaz wybawic przedtem...?
empatia
05 czerwca 2005, 14:52
łehehe...też się wczoraj nieźle bawiłam. na szczęście sedes okazał się być niepotrzebny :] piję do momentu, gdy czuję, ze jak jeszcze cos wezmę to się zrzygam :D
mtz
05 czerwca 2005, 14:37
ohhh...wlasnie sobie przypomnialam moje chore stany alkoholowe:)
Vilia
05 czerwca 2005, 13:39
fajna zabawa musiała być na tym koncercie:D pozzazdrościć:D Pozdrawiam:*
05 czerwca 2005, 13:02
niezle musialas zabalowac :) Jako ze ja nie lubie takich akcji to staram sie pic do momentu kiedy czuje ze za chwile nie zwroce wszystkiego :)
05 czerwca 2005, 12:33
hehe:D no talk..kibel najlepszy przyjaciel nietrzeźwego:D
05 czerwca 2005, 12:10
Łomatko... to wesoło było, jak widzę:D

Dodaj komentarz