kwi 27 2004

sprzedawca też człowiek


Komentarze: 10

- (...) mięsa wołowo-wieprzowego

- mieszanego?

- no wołowo-wieprzowego...

- wołowo-wieprzowe to inaczej mieszane

- no to co się pani pyta??

- bo myślałam że może chcesz wołowego..

- nie nie chciałam!

- to jakie ma być?

[...] o weź tu się dogadaj ze sprzedawczynią! A wszystko przez to że muszę obiad ugotować...

bestia_scarf : :
lifesucks
27 kwietnia 2004, 17:51
a nie można było kupić kurczaka??? ja tam nie lubie miesa ani wolowego ani wieprzowego ani mieszanego... drob jest najlpeszy :) heh..
hyrna
27 kwietnia 2004, 17:39
Sprzedawcy zazwyczaj są tacy:-/
metal_fish
27 kwietnia 2004, 17:22
sprzedawca to dziwny ludź... ale zawsze ludź!! śmieszne są takei sytuacje :):) życzepowodzenia w gotowaniu!! nie spal niczego :P
Johny B
27 kwietnia 2004, 16:55
Ona po prostu starala sie abys dostala ten produkt, ktory akuratnie chcesz ...a ze czasem nadgorliwosc nie poplaca... to klops..:P Pozdrowqa :o)
Vilia
27 kwietnia 2004, 16:14
Ja na szczęscie nie musze robić zakupów... nie odróżniam mięs...:-(
27 kwietnia 2004, 15:40
sprzedawczyni to jeszcze nic, pomysl o fryzjerach
27 kwietnia 2004, 15:38
Hihihihh :D.. dobre to bylo , ja tez czesto mam takie cosik :D.. Dzsiiaj na angielskim babka sie mnie cos pyta .. co to znaczy, nie pameitma jakies slowko, to ja jej mowie, a ona powtarza, ze co to znaczy, ja jej mowie, a ona ze co w koncu ?? .. Ja juz tak patrze na nia i jakis moj kolega powiedzial w koncu :D
skalar
27 kwietnia 2004, 14:33
Heh,typka niezle walnieta :D
27 kwietnia 2004, 14:18
Haha! Ja nie mam takich problemów;)
27 kwietnia 2004, 13:32
... a bo niektorzy ludzie to sa tepi i tyle nio ale trza im to wybaczyc :P pozdrawiam!

Dodaj komentarz