szał
Komentarze: 1
Napisałam swoje pierwsze podanie o pracę, oraz swoje CV. I to była pestka w porównaniu do przepisania tego na czysto na kompie... No bo tak: Nie miałam zielonego pojęcia jaki jest kod pocztowy instytucji do której to skieruję, a że internet mi siadł więc byłam w rozpaczy bo nikt nie wiedział. W dodatku pisałam to w głupim programie który mnie doprowadził do rozpaczy...! Jak już internet zaczął poprawnie funkcjonować odnalazłam kod pocztowy, i zaczął się nowy problem... drukarka!!!!!! Wściekłość mnie taka brała że o mało klawiatura za oknem nie wylądowała, bo drukowało mni zupełnie inaczej niż było to przedstawione na kompie!!! Mniej więcej doszłam już do sensownego rezultatu i jutro składam to nieszczęsne podanie...jak je odrzucą...ech... Teraz rozumiem ból bezrobotnych.....
Dodaj komentarz