w sosie własnym...
Komentarze: 13
Siedzę, stękam "O mój Boże" "o nie,nie nie", jak tylko sobie przypomnę moje kretynizmy...:
Odwrotu nie ma. Pozostaje mi podnieść głowę, i twardo kroczyć dalej wybraną przez siebie drogą...
Może w tym roku popełnie znacznie mniej kretynizmów. Ale na tyle na ile życie poznałam, to zrobię ich jeszcze więcej. A właściwie to dobrze! Przynajmniej mam niesamowite wspomnienia(przyprawiające mnie o załamanie co prawda,ale co tam)
Kto wie, może sie uda. To co wymyśliłam w grudniu,się uda <przynajmniej plan A :)> . Hmmm, życie jest pełne niespodzianek, prawda? Prawda?
Dodaj komentarz