sie 21 2004

Zapalając świeczkę


Komentarze: 15

przypomniało mi się jak spaliłam w połowie kuchnię. Było to wtedy, gdy powoli odkrywałam złożoność świata. W tamtym dniu starszy brat nauczył mnie zapalać zapałki.. To był jego błąd. Po wypaleniu z zachwytem połowy zapałek, przyszło mi pytanie do główki, "a co będzie jak.." No i sprawdziłam, co będzie jak przyłożę zapałkę do ręcznika.. Nie uwierzysz.. zapalił się! Byłam tym tak zachwycona i tak dumna z tego że pobiegłam po brata.
-Chodź no zobaczysz!
-co?
-no chodź!
przekonywałam go coś około 5 minut. Gdy ruszyliśmy do kuchni ukazał się naszym oczu piękny widok... ręcznika już nie było, drzwi się hajcowały i kawał podłogi [teraz są kafelki :>]. Część ugasiliśmy miską wody, a w chwilę potem przyszli rodzice...
Chyba nie muszę mówić że dostałam zakaz bawienia się zapałkami...Ogólnie podpalałam w między czasie wszystko co się da, czekając na efekty, jednak odpowiednio uważając (żeby mnie kto nie przyłapał na tym)..., tak ogólnie to spaliłam jeszcze kawałek dywanu w moim pokoju, konika z klocków lego, kawałek półki..itd, bez większych strat. :>

Czuję że mam za plecami armię... To tylko mój Cień...

 

bestia_scarf : :
24 sierpnia 2004, 11:27
Piromanka :D.. Ja tez pamietma jak bylam mala i pierwszy raz zapalilam zapalke t w strachu rzucilam ja na stół, ale naszczescie obok siedzialo moje rodzenstwo i szybko sie tym zajeli :D
22 sierpnia 2004, 15:49
zdolne było z ciebie dziecko
22 sierpnia 2004, 14:40
Ekstra! Ja też byłem takim dzieckiem siejącym wokół destrukcję!:>
http://karola89.eblog.pl
22 sierpnia 2004, 12:45
a ja do teraz lubie sie bawic zapalkami, ale jeszcze niczego nie podpalilam, pozdrowieonka :(
22 sierpnia 2004, 11:39
Ja sie balam zawsze zapalaek :)
22 sierpnia 2004, 10:16
hehe piromanka?
*KiNiA*
22 sierpnia 2004, 10:00
Ty uważaj sobie, bo to podobno nałogowe jest ;]./Pomogło! Dowartościowałaś mnie :D Dzięki :*
22 sierpnia 2004, 08:43
Bestia powinna zostać strażakiem!!!
21 sierpnia 2004, 23:37
=> Ciocia: To na co jeszcze czekasz..:)
ciotka_dobra_rada
21 sierpnia 2004, 23:30
a ja do tej pory lubie się bawić ogniem, ale kuchni jeszcze nie zdażyło mi się podpalić :] :*
21 sierpnia 2004, 23:09
mojej kumpeLi też się dzisiaj przypomniaŁoo, że jak byŁa maŁa to podpaLiŁa Łączkę... BYŁa wtedy jeszcze maŁa i GŁupiutka i chciaŁa to ugasić wachLując kocem i darŁa się \'kocami\', \'kocami\' ;D beeeka ;D
21 sierpnia 2004, 22:59
maly piromanek byl z ciebie :)
hyrna
21 sierpnia 2004, 22:54
Ważne, że spróbowałaś :):D
ś.c
21 sierpnia 2004, 22:51
hehe... piromania :D tez kiedys sie ogniem bawiłam :> ale nie w tak sporym stopniu jak Ty :>
21 sierpnia 2004, 22:33
a ja się zawsze bałam ognia i chyba trochę tego lęku we mnie nadal pozostało...

Dodaj komentarz