wrz 09 2004

met


Komentarze: 24

ogólnie respektu do psów za ogrodzeniem nabrałam po tym, jak jeden sympatyczny rotweiller spróbował odgryźć mi rękę. Jedyne doświadczenie jakie wtedy nabrałam to takie, żeby nie pchać się tam gdzie są rotweillery. Potwierdziło to się gdy dwa duże owczarki niemieckie uraczyły mnie wyłącznie groźnym warczeniem i szczekaniem, gdy wlazłam na prywtny teren fabryki...

Zawsze pchałam się tam gdzie była tabliczka "WSTĘP WZBRONIONY" Uwielbiałam to myszkowanie po cudzym, nieznanym i zabronionym terenie..

I tak se myślę, że byłam bardzo odważnym dzieckiem...

bestia_scarf : :
Czarna
09 września 2004, 17:50
Ja tam mam lagodnego jak baranek olbrzymiego owczarka podhalanskiego :) A tez lubie lazic tam gdzie sa takie tabliczki :) Pozdrawain
09 września 2004, 17:14
nienawidze rotweillerow!
09 września 2004, 16:42
tak samo..... miałam......
09 września 2004, 16:11
No faktycznie... większość dzieci wolałaby się cofnąć ;) Ale Ty wolałaś podrażnić pieski :) Pozdrofka
hyrna
09 września 2004, 15:10
Jak to byłaś? A teraz?
bestios
09 września 2004, 15:08
My Bestie niepowinniśmy się bać innych bestii ( np. psów), ale Fakt rotweillery są groźne, a dzieci odważne :P:D
09 września 2004, 14:54
a ja zawsze uciekalam z dala od psow. Bardzo sie ich boje. Nigdy mnie zaden nie ugryzl, wiec nie wiem skad ten lek? Moze dlatego, ze nie mialam nigdy psa, wiec nie wiem jakie one sa? Nie potrafie przewidziec ich ruchu.
09 września 2004, 14:37
jak to bestia ... :-)))))
09 września 2004, 14:37
dzieci zazwyczaj są odwazne, albo raczej nieświadome zagrożenia czychajacego tuz za rogiem, albo za siatka u sąsiadów....

Dodaj komentarz