Archiwum 07 grudnia 2003


gru 07 2003 kac-uś
Komentarze: 0

Już przechodzi mi ten cholerny kac-uś.Suszyo mnie więc kupiam sobie soczek:) I juz jest dobrze. No cóż urodzinki kumpeli trzeba porządnie świętować. Nawet jeśli to nie jest moja dobra kumpela. Tak wogóle to ja nie pasuję do tego towarzystwa, ale nie chcialam spędzić samotnie kolejnego wieczoru. Poszliśmy do pubu 9. Balam sie muzy którą będą tam puszczać. Na szczęście byli jakoś nastawieni rockowo, więc przy smaku zlocistego napoju  stukalam w rytm brzmień. Lecialo Linkin Park, Iron Maiden, Papa roach (cae plyty) a przez moment nawet Ozzy Osbourne.  BYlo cholernie sympatycznie. Po 1:00 poszliśmy na Hod dogi(trudno w to uwiezyć ale jeden bar byl otwarty. Wszyscy byliśmy zalani tak więc każdy byl wysmarowany sosem:) Na 2:00 wróciliśmy do domu. Od razu glebnęlam na oże  i usnęlam..bo tak mi się świat zamykal. Rano czulam suchość. Soczek ratuje życie:) cześć mu i chwala:)

bestia_scarf : :