Archiwum październik 2004


paź 22 2004 dywaniki i stoliki
Komentarze: 18

Bestia! Do kanałów wracaj! A nie czerwonych dywanów ci się zachciewa!

Hmm, ale gdyby tak spróbować? Nie, nie dla mnie dywany i towarzystwo stolikowe, o nie!

Hmmm, a może jednak? Jeden wieczór być kimś innym? Chyba tego chcę. Chyba chcę opuścić swojskie kanały.

Spróbować...

Ech, niepoprawna marzycielka!

Ale tak kocham kanały. Naprawdę. Więc po co mi dywany? Po co mi stoliki?

Wbrew sobie? Rozterki? Jedna strona równoważy się z drugą. I nawet jeśli wybiorę kanały, to zarezerwowałam już dywan. Nie ma odwrotu. Klęska szacunku do samej siebie nadciąga.

Zgłupiałam.

Czekam. Czas pokaże. Tylko czas.

P.S. Nie rozumiem ani trochę z tego co powyżej napisałam. Nieważne. Nie ma mnie.

bestia_scarf : :
paź 19 2004 precz z monotonią! Won!
Komentarze: 12

Nie lubię braku urozmaiceń. To też jeśli życie nie jest w stanie mi nic zaoferować biorę sprawy w swoje ręce..

I tak oto na przykład wczoraj postanowiłam spać bez poduszki. Około 2-3 w nocy wykończona wstałam, poszłam po poduszkę i dalej już spałam normalnie. Tak, trudno mi przyznać, ale jestem uzależniona od poduszki.

 Kiedy ja urozmaicam sobie życie, to najczęściej próbuję wykorzystać przedmioty codziennego użytkowania do czegoś nowego.. Tak oto odkryłam wspaniałe właściwości szamponu do włosów jako płynu do mycia twarzy... Z połykania plasteliny itp na szczęście dawno wyrosłam, więc przynajmniej nie muszę się martwić o zatrucie.,,

Hmm.. ja to zawsze coś wymyślę...  BO COŚ TRZEBA ROBIĆ..!

bestia_scarf : :
paź 16 2004 pogrążona
Komentarze: 13

"Nie zasługuję.Nigdy nigdy Żadnej przyszłości. Żadnej. (...) Opętana.
Zagubiona we własnych bzdurach. Nie kontrolująca. Wiem Jak zawsze. Bezsilna. Nic  Dla mnie nie ma nic. Żadnego bohatera, żadnego mistrza ani ideału. Sama sobie."

"O, duszo moja! Stań się dzieckiem prostym, cichym,
Dzieckiem z jasnymi oczami i sercem pogodnym,
Co wszędzie widzi piękno i dobro
I w nieświadomym zachwycie
Wyciąga ręce do świata,
Bo wierzy,
Że wszystko dla jego dobra istnieje."

"Zawsze jesienią coś się w niej zmieniało. To właśnie największa zmiana dokonała się w niej jesienią. (...)nie mieściło mi się w głowie jak taka osoba jak ona, (...) mogła się doprowadzić do takiego stanu, który w sumie wynikał z niczego, po prostu przyszedł nie zapowiedziany i nie chciał odejść."

bestia_scarf : :
paź 14 2004 jak szaleć to szaleć
Komentarze: 10

dowiedziałam się, że  kumple zaczęli stawiać zakłady, na którym metrze się wywalę. Rozczarowałam ich i dobiegłam bez żadnego uszczerbku, pokonując korzenie i niedoskonałości chodnika w samym środku nocy.

Cały dzisiejszy dzień przeleżałam pod kocykiem z butelką wody mineralnej, słuchając starej już płyty Norah Jones ( bo od czegokolwiek mocniejszego natychmiast bolała mnie głowa)...

No to mam następny tydzień na kurację...

bestia_scarf : :
paź 12 2004 autobusy (again) i tak ogólnie.
Komentarze: 10

Jedynym plusem tłoku w autobusie jest to, że niezależnie od tego, jak mocno zahamuje kierowca, to wszyscy i tak stoją w miejscu...

Cisza. Spokój. Momenty agresji i wyładowań na niewinnych osobach ( mimo wszystko mi przebaczyli)

Jutro koncert. A ja jeszcze nie doszłam do siebie po ostatnim.

Niepokój. Martwię się. Wcale nie o siebie (chociaż może powinnam?).

Odlot. - wcale nie super.

bestia_scarf : :