Komentarze: 4
nie wiem czego mam sie chwycic zeby nie upasc.. wszystko jest takie... niestabilne...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
nie wiem czego mam sie chwycic zeby nie upasc.. wszystko jest takie... niestabilne...
teraz to mi potrzebny tylko dobry masazysta :D dawno nie bylam na tak zatloczonym koncercie...zeby sie jakkolwiek ruszyc trzeba bylo uzyc sily.
najgorsze sa poranki. Bo zaczynają się od tego.. ze trzeba wstac...
na poczatku byla wscieklosc, zlosc, znerwicowanie i podenerwowanie..
az nagle.. nic, pustka. wszystko stalo sie odlegle i obojętne...
A teraz ta pustka sie wypelnila.. zalem i smutkiem..
naturalna kolej rzeczy?....czy tego wlasnie chcialam?
Dziwne, nawet kolor na glowie wyszedl taki jaki powinien.
po za tym ze mnie szlag trafia to wszystko w normie.
spadaj glupia zimo!
:]
" na swiecie nic nie jest pewne z wyjatkiem smierci i podatków"
Po za tym, przechodze krzyzys swiatopogladowy.
Ide wiec na piwo rozjasnic sobie umysl...
...
..
.