Archiwum listopad 2004


lis 26 2004 another day
Komentarze: 11

Zaatakowała mnie jakaś malutka muszka Tse-Tse. Skończyła jako pokarm dla Brutusa, co rozłożył sieć w kącie pod oknem.

Wszystko czyli nic.Ksiądz na mój widok uśmiechnął się, też się uśmiechnęłam jak przypomniał mi się jego godzinny wykład dotyczący mojego stwierdzenia "Olać wszystko"

Czuję się na marginesie. Zwiedzam bagna, które już zamarzły,żadnych nowości. Pozwalam sobie na więcej. Pyskuję i buntuję się. Wszystko zaczyna mnie nudzić. Mam trudny charakter, wiem, lecz nie wiem co z tym faktem zrobić.

To wszystko boli mnie. Uciekam. Odlatuję na oślep. Kto wie, może skończę jak ta muszka Tse-Tse, w sieci totalnego nie(s)pokoju...

And then I die..

bestia_scarf : :
lis 20 2004 zacnie
Komentarze: 15

- Wypiłaś lekarstwo?
- Nie, jest niedobre!
- Pij, pij lekarstwo i myśl że to piwo!
- To ja już wolę pić piwo i myśleć że to lekarstwo...

Za tydzień się upiję. A do tego czasu....   ech...

back to work!

bestia_scarf : :
lis 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 10

Śmiech to bardzo poważna sprawa.

"I haven't lost my mind. I know excatly where I left it."

bestia_scarf : :
lis 13 2004 Do powiedzenia mam tylko tyle, że...
Komentarze: 18

...dzisiaj jest sobota, wczoraj był piątek a jutro jest niedziela.

Kurde, jak ten czas szybko pędzi!

bestia_scarf : :
lis 11 2004 trzeci parszywy tydzień z nutą optymistycznego...
Komentarze: 5

Coś mnie zaczynało zżerać od środka. Już zdychałam.

A tu lipa. Żyję.

Ale żadne kapsułki mi  przez gardło nie przejdą więcej. A o powrocie do łóżka nie mogę myśleć. Trudno, będę spała na stojąco, będzie wygodniej.

Hmm, ciekawe czy ktoś się wogóle cieszy że ozdrowiałam... A zresztą, mi to w moim bytowaniu i tak większej różnicy nie robi.

A Johnatanowi - Robertowi chciałam podziękować. Już on wie za co.

bestia_scarf : :