wrocilam.
Bogatsza o niezwykle doswiadczenia, nowe wplywowe znajomosci ( wybitne umysly ekonomiczne), oraz z bardzo obiektywnym nastawieniem do zycia.
Bo gardzę tymi, co nawet nie wysilą sie by sprobowac, zwlaszcza kiedy zycie daje szansę..
A Warszawa jako miasto? Duzo placisz a niewiele dostajesz.
A na bonus humor ekonomiczny (czyli wplyw stresu na niektore osoby):
"ludzie nie placa za mieszkania co niejednokrotnie odbija sie na elektrowniach" "inflację trzeba udusić..." "nie sztuką zwiazac komus nogi i kazac isc do przodu" "Polacy posiadają swego rodzaju mentalność, za co nie mozna ich winic" "zalatwianie petentów jest nieludzkie" i masa innych, ale zeby sie porzadnie z nich posmiac trzeba znac co najmniej podstawy ekonomi. Gdybym wiedziala ze najlepsze glupoty beda publikowane, to sama bym cos nabazgrala.
Moze i jestem kujonem, ale są lepsi. Im się udalo. Mi wystarczy ta "marna" 50tka najlepszych. Do 30tki juz sie nie zalapalam :P a ten miesiac spędzę zwiedzajac puby...