Archiwum listopad 2003, strona 2


lis 11 2003 every me
Komentarze: 1

nie bede pisać że dzisiaj święto< że ma cosik wspólnego z tym niejaki Pilsutki:) bo to nie ma sensu, wszyscy o tym piszą. Ja się cieszę że do kurnika dziś nie poszlam. Szczerze to już mam gdzieś to wszystko i calą resztę. Jakoś żyć mi się nie chce, nie wiem, pewnie mi to niedugo przejdzie, oby.

bestia_scarf : :
lis 09 2003 pleasent
Komentarze: 0

Tak, jest mi bardzo przyjemnie, jak tylko pomyślę że jutro i pojutrze nie idę do kurnika. Wlaściwie to nie wiem o czym pisać. Jakoś tak zanudzona jestem, od 7 godzin siedzę na necie, zwiedzilam większość interesujących stronek i nie wiem co dalej z sobą zrobić...uch ...chyba pójdę spać....no nie wiem. Ostatnio wszyscy mi 'przepowiadają' że będę starą panną bo sama nie wiem czego chcę. No cóż, na pewno będę żywotną starą panną, jeśli wogóle dożyję wieku starości. A tak wlaściwie to kiedy jest się starym? Czy wtedy gdy lamie w kościach? Czy wtedy gdy ma się siwe wosy? No wlaśnie to jest dobre pytanko...i kurczę nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi:P  ech..chyba się starzeję...

bestia_scarf : :
lis 08 2003 rockvs'hiphop
Komentarze: 0

opeth to piękna muzyka - taka przestronna, glęboka i mroczna, po prostu boska. Bez muzyki nie  potrafilabym żyć, ona jest jak powietrze. Ale i ona pomau ulega zanieczyszczeniu. Pewnie za to cco tera napiszę wyklą mnie wszyscy fani hip-hopu, to naprawdę nie mam nic przeciwko nim, jeśli chcą tego suchać i uważają że to jest super, niech suchają i jak to określa synny Eminem: "zatracają" się w tych klimatach. Natomiast do mnie hip hop, tak popularny, nie dociera. Posuchaam parę utworków i nie moglam się nigdzie doszukać w nich muzyki, same gadanie o tym jak ciężko, jak źle itp. Nie moglam tego sluchać, czulam się tak jakbym suchala  bezsensownego narzekania. W rocku są tak piękne brzmienia gitar, a slowa są tylko ozdobą do calości, wprawia w nastrój. Kocham rock i jego odmiany!

bestia_scarf : :
lis 07 2003 wehnikuł czasu
Komentarze: 0

Suchalam dzisiaj piosenki Dżemu "wehnikulu czasu' i uświadomilam sobie jaka ja jestem stara dupa.Już nie pamiętam wszystkich blachostek, które wtedy wydwaly mi się czymś piorytetowym. Czasem wydaje mi się że to są stracone lata. Nie wiem czy narawdę warto tak szaleć...Teraz już jest mi wszystko obojętne pod względem ważności i konieczności pewnych spraw. Poprostu dziobię te cholerne lekcje bo tak trzeba, zachowuję się jak na Homo sapiensa przystalo i jestem w miarę zadowolona z tego beznadziejnego życia. Przyzwyczailam się. Ale gdybym miala szansę cofnięcia się w czasie i naprawienia wszystkich blędów...nie zrobilabym tego. Bo po co? Czy w ten sposób uczynię świat lepszy? Chyba nie. Dobrze jest tak jak jest i niczego nie żaluję, nie zmienilabym uczynionych już rzeczy.

bestia_scarf : :
lis 06 2003 nudna egzystencja życia
Komentarze: 1

Kolejny dzień po kolejnej nocy kolejnego miesiąca. Nuda mnie przytlacza, ściska mnie gdzieś w środku. Klamalam sobie jak codzień prosto w twarz, ale prawda jest silniejsza, to jest ogromny ból. To jest okropne uświadamiać sobie nagle że  nikogo nie obchodzę, że nikt się nie martwi, że jestem zepchnięta na margines...tak, to jest ból. I nieważne są już te wszystkie blachostki, nieważny jest już sens istnienia. Tak się boję powiedzieć coś....powieddzieć te kilka ważnych sów, tych, które mogą zaważyć na moim dalszym życiu- czy to bedzie dalej koszmar, czy bedzie jeszcze większy dramat. Już nie mam sil bronić się. Ale to już też jest rutyna i przyzwyczajenie. Czy ten koszmar nigdy nie skończy się>????

bestia_scarf : :