Archiwum grudzień 2003, strona 2


gru 08 2003 zarośnięta
Komentarze: 2

Chyba jestem zarośnięta...czyli zaniedbana i opuszczona przez...życie. Tak czasem czuję że on już ze mnie uleciao. Czasami czuję pustkę..taki brak uczuć brrak serca i brak nadzieji. Czasem nie czuję nic, bo już nie mam si. Jedy co odczuwalam ostatnio to tylko zazdrość i nienawiść. Nie mogam patrzeć jak inni wkoo są happy i zadowoleni z siebie.. jak to im cudownie się życie ukada, bo mają kogoś kto jest przy nich w trudnych chwilach, jest ktoś na kogo zawsze mogą liczyć. Nie chcialam już tego odczuwać..i co teraz,,,pustka, oh czuję się taka pusta. Pusta i zarośnięta. Nikt nie dba o mnie, porosam jakimiś chwastami i pleśnią. Czy znajdzie się ktoś na tyle odważny by mnie oplewić? Pewien koleś który by kiedyś dobrym kumplem przypomnial mi: Pozbieraj się, bohater umiera raz, tchórz tysiąc razy. Ale czy ma sens szarpanie się z życiem? Ja jestem chyba tchórzem,,boję się porażki, boję się cierpienia. Boję się tak bardzo się boję!

bestia_scarf : :
gru 07 2003 kac-uś
Komentarze: 0

Już przechodzi mi ten cholerny kac-uś.Suszyo mnie więc kupiam sobie soczek:) I juz jest dobrze. No cóż urodzinki kumpeli trzeba porządnie świętować. Nawet jeśli to nie jest moja dobra kumpela. Tak wogóle to ja nie pasuję do tego towarzystwa, ale nie chcialam spędzić samotnie kolejnego wieczoru. Poszliśmy do pubu 9. Balam sie muzy którą będą tam puszczać. Na szczęście byli jakoś nastawieni rockowo, więc przy smaku zlocistego napoju  stukalam w rytm brzmień. Lecialo Linkin Park, Iron Maiden, Papa roach (cae plyty) a przez moment nawet Ozzy Osbourne.  BYlo cholernie sympatycznie. Po 1:00 poszliśmy na Hod dogi(trudno w to uwiezyć ale jeden bar byl otwarty. Wszyscy byliśmy zalani tak więc każdy byl wysmarowany sosem:) Na 2:00 wróciliśmy do domu. Od razu glebnęlam na oże  i usnęlam..bo tak mi się świat zamykal. Rano czulam suchość. Soczek ratuje życie:) cześć mu i chwala:)

bestia_scarf : :
gru 03 2003 nienawiść
Komentarze: 0

nienawiść, nienawiść nienawiść

nienawiść- to uczucie nie jest mi obce, gdy zwodzą mnie i spychają na manowce. Czuję ją codziennie, czuję ją przez lata, codziennie te slowa- nienawidzę świata. Ten ból te krople cierpienia, ten szum wiatru, ciemności utulenia. Zamykam swe oczy, spoglądam w glębie siebie Co widzę? rozpacz i zatracenie.Gdy spoglądam w przyszlość nie widzę nic, gdy spoglądam za siebie, czuję wstyd. I rośnie ona we mnie-nienawiść, nienawiść do świata i nienawiść do samej siebie. Bo czuję wstyd. Teraz już czuję tylko j ą. Nienawiść, nienawiść.Nienawidzę jej!

bestia_scarf : :
gru 02 2003 wstydbyciaczlowiekiem
Komentarze: 0

Jakie to wszystko jest żalosne! To wszystko co tu na blogach piszemy. Takie użalanie się. Świat jest żalosny od tego zacząć należy. Żalosne są też uczucia, i żalosne jest bycie czlowiekiem. Wstydzę się bycia czlowiekiem gdy widzę to wszystko co się dzieje wokól mnie...ten prymitywizm i zacofanie i brak wolności. Czy tak powinno być? Ale co można zmienić? jest coraz gorzej bo tylko tak może być, ale nie wolno lamentować , tylko trzeba szarpać sie! Te zwykle slowa..co one mogą zmienić? Slowa nie są ważne tylko czyny i to od nich zacznę, i chociaż sama będę sama będe się szarpać to zmienie na lepsze co się da. Pewnie mi się nie uda ale warto spróbować, nikt mi potem nie zarzuci: nawet nie próbowalaś.Moje życie jest już stracone, ale są jeszcze inni do odratowania...wystarczy się obejrzeć wkolo.

bestia_scarf : :