| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Wariat nie nadleciał, nie usłyszłam więc krzyków że pora wstać i na pole iść. Dudniące krople potwierdziły więc stwierdzenie że pada deszcz. Uszczęśliwiona we wszystkie pozytywy i negatywy utopiłam się w przemyśleniach kto, kiedy, jak i dlaczego zamordował Dutkiewicza. Chaotyczne fakty i próba odnalezienia się skończyły się wraz z ostatnią stroną równie chaotycznego kryminału.
Krople nadal dudnią.Chyba czas posprzątać..albo coś.. Już ja się czymś zajmę...
nic dziwnego że wszyscy się zmieniają, trudno się przecież nie rozwijać, co gorsza można się cofać w rozwoju. Na tym właśnie polegają zmiany. Ucząc się na błędach, pragnąc czegoś nowego,poszukując właściwych dróg. Jakaś cząstka pozostanie nigdy nie zmieniona. Wszyscy się zmieniają, chociaz nie zawsze na lepsze...
Fat people are harder to kidnap..
kalendarz mnie kopnął.
a, i jeszcze jedno: NIENAWIDZĘ PEKIŃCZYKÓW!
tak mi sie ostatnio przypomniały dwa pojęcia: wojna sprawiedliwa i wojna niesprawiedliwa .. Huh, to wojna może być wogóle sprawiedliwa..? Idiotyzm!
biorąc pod uwagę że słońce przyjemnie praży, pozycja horyzontalna na miękkich chwastach jest wygodna, co druga truskawka wpada do buzi a nie do koszyka, ślimaki się pochowały [ja wcale ich nie pożeram!],spodnie nabrały kolorowych motywów, cały dzień na świeżym powietrzu i jeszcze na koniec dostaję pieniądze - To praca na plantacji jest bardzo przyjemna.
A jak jeszcze pomyślę o tym napoju, co czeka w zapasie to nawet nie czuję zakwasów :>