Archiwum kwiecień 2004, strona 1


kwi 26 2004 Don Kichot
Komentarze: 12

czasem warto zostawić to wszystko, czasem warto postawić wszystko na jedną kartę, czasem warto zaryzykować, czasem warto się poświęcić, czasem warto być wytrwałym

po prostu lubię walczyć z wiatrakami

bestia_scarf : :
kwi 24 2004 ta cała romantyczność
Komentarze: 14

klucz francuski wcale nie jest romantyczny... I kto mówił że kraj żabojadów jest romantyczny...??

bestia_scarf : :
kwi 22 2004 Bez tytułu
Komentarze: 11

tymczasem zdycham ze szczęścia

p.s. słońce dziś świeci mocniej niż zwykle

bestia_scarf : :
kwi 21 2004 złamane
Komentarze: 7

Popełniłam kolejną z tych tzw. Wielkich Głupot. I jestem z siebie dumna :> . Złamałam wszelkie możliwe zasady etyczne moralne i odpowiadające dobrze wychowanej panience. Po trupach osiągnęłam swój cel który stworzył się na 5 sekund przed popełnieniem tego czynu(ale jakże skutecznego). Ależ jestem z siebie zadowolona :) (trochę załamana ale zadowolona). Pierwsze bariery zostały złamane.. (wkońcu rzuciłam do kąta te poprzeczki które mi utrudniały życie, a teraz wyruszam na realizację kolejnych celów które powstały drogą łańcuchową :) (jeszcze parę barierek zostało, ale jakoś je przeskoczę..)

P.S. Za zakrętem nie zawsze się wychodzi na prostą więc jeszcze trochę pracy nad sobą mi zostało.. Pozdrawiam.

bestia_scarf : :
kwi 19 2004 Cichy
Komentarze: 9

Cichy sprawiał wrażenie spokojnego człowieka. Kiedy inni krzyczeli, on siedział cicho. Kiedy inni pyskowali, on nadal siedział cicho. Kiedy inni płakali, on nic nie mówił, w oczach miał tylko blask zrozumienia. To było w nim niesamowite - wyraz jego oczu. Całą szkołę skończył cicho, przy odpowiedzi i na egzaminie mówił cicho. Swoją naturą nie miał przyjaciół. Inni umarli, on zamilkł na wieki. 20 lat później jego wnuczek (trudno uwierzyć, ale Cichy miał żonę, która wiecznie gderała zadowolona że ją ktoś słucha[moim zdaniem to były pozory:)]) znalazł w skrytce bankowej udostępnionej przez notariusza list wyjaśniający:  "(...)nie to, żebym nie lubił mówić, tylko pewnego dnia ten kretyn wybił mi przedniego zęba! Tak mnie zawstydzał fakt posidania rowu mariańskiego w swojej szczęce, że postanowiłem nie otwierać mordy.(...)niewiem, o protezie nie myślałem, a na starość to mi już gadać się nie chciało. (...)i zadowolony jestem z tego czego miałem"

bestia_scarf : :