| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Na koncert nie idę sama.... I jakoś mi lżej..:)
Czasem się coś pieprzy, czasem coś układa. Czasem sił mam zbyt wiele, czasem mnie wszytko przerasta, czasem się gubię, czasem odnajduję..
I tak mi się jeden cytat przypomniał "wyobraźnia poprzedza często wydarzenia, ale gdy wydarzenia ruszą wyobraźnia nie może zadążyć"
Bóg chyba mnie kocha :D Koncert przesuneli na za 2 tygodnie, a bilety nie tracą ważności... I wogóle życie piękniejsze się zrobiło :D
A teraz ugotuję makaron.
nikim się nie martwię, nikt mną się nie martwi, nie martwię się tym że ktoś się martwi o mnie. Nie przyzwyczajam się. Nie wiadomo czy będzie koncert :/ Nie wiadomo czy zwrócą mi pieniądze za bilet :/ wszystko stało się jedną wielką niewiadomą.. A jutro .. może wydarzyć sie wszytko albo nic. Albo czarne, albo białe.
facetowi wolno pójść samemu na koncert a kobiecie nie wypada....
No to ja się buntuję i idę sama.. ..
sama.. sama.. sama...
My heart is beating from me I'm standing all alone...
Oszalałam. Po za tym nic już nie jest w normie.. Pozytywnie =]
LUBIĘ WAS WSZYSTKICH :)
P.S. To chyba wiosna..