Archiwum sierpień 2004, strona 1


sie 21 2004 Zapalając świeczkę
Komentarze: 15

przypomniało mi się jak spaliłam w połowie kuchnię. Było to wtedy, gdy powoli odkrywałam złożoność świata. W tamtym dniu starszy brat nauczył mnie zapalać zapałki.. To był jego błąd. Po wypaleniu z zachwytem połowy zapałek, przyszło mi pytanie do główki, "a co będzie jak.." No i sprawdziłam, co będzie jak przyłożę zapałkę do ręcznika.. Nie uwierzysz.. zapalił się! Byłam tym tak zachwycona i tak dumna z tego że pobiegłam po brata.
-Chodź no zobaczysz!
-co?
-no chodź!
przekonywałam go coś około 5 minut. Gdy ruszyliśmy do kuchni ukazał się naszym oczu piękny widok... ręcznika już nie było, drzwi się hajcowały i kawał podłogi [teraz są kafelki :>]. Część ugasiliśmy miską wody, a w chwilę potem przyszli rodzice...
Chyba nie muszę mówić że dostałam zakaz bawienia się zapałkami...Ogólnie podpalałam w między czasie wszystko co się da, czekając na efekty, jednak odpowiednio uważając (żeby mnie kto nie przyłapał na tym)..., tak ogólnie to spaliłam jeszcze kawałek dywanu w moim pokoju, konika z klocków lego, kawałek półki..itd, bez większych strat. :>

Czuję że mam za plecami armię... To tylko mój Cień...

 

bestia_scarf : :
sie 20 2004 popołudnie zmarnowane a na wieczór szykuje...
Komentarze: 14

kiedy przytłacza mnie żal, sprzątam. Uporządkowanie chaosu w moim pokoju jest dla mnie oznaką, że wewnętrzny chaos też trzeba uporządkować.. wziąść się w garść... Kiedy wreszcie upadnę zmęczona, wróci normalny stan ducha... bo nie ma co płakać nad  rozlanym mlekiem...

wybrałam się wreszcie do biblioteki z ciężarem 7 książek o tematyce kryminalnej i zmusiłam się do wypożyczenia paskudy szkolnej, nie wytrzymałam i musiałam coś jeszcze..padło na coś o jakże wdzięcznym tytule " BOGOWIE, DEMONY I INNI..." okładka tylna wskazuje na mity staroindyjskie, zobaczy się..  Niedawno trafiła w moje rączki książka, w której na samym końcu umieszczony był wstęp, o następującej treści : " Wstęp.   Umieszczony na końcu, bo jak wiadomo wstępów na początku nikt nie czyta. "  Skąd wiedzieli...?

bestia_scarf : :
sie 19 2004 różnie to bywa
Komentarze: 9

"jedyne co o mnie wiecie
 to tyle ile chcecie"

nie lubię uogólniać do całości, ale statystyki i tak mówią swoje. Większość parzy na pewne sprawy tylko z jednej perspektywy, najczęściej jest to ta najgorsza. Samej nie raz mi się to zdarza, chociaż staram się patrzeć zwykle w jak najbardziej absurdalny sposób. A i tak do końca nigdy nic nie wiadomo, bo wszystko jest częścią "wielkiego chaosu". Absolutnie jednak nigdy nie wolno niczego ani tym bardziej nikogo szufladkować, a na dobitkę przyklejać tragiczne etykietki. Przyko jest też patrzeć, jak niektórzy postrzegają innych tylko tak, jak sami chcą postrzegać...

***

Zawołała mnie mama : "chodż tu bo ty umiesz łapać osy" No pewnie że umiem, bo je nawet lubię. Zabawne to stworzonka, takie małe a taką panikę sieją.. A pszczółka maja to niby propaganda.. Tylko raz w życiu mnie jedna osa użądliła, ale miała do tego prawo bo na niej usiadłam.. [proszę nie chichotać!] Ostatnio przyniosłam jedną do domu, całkiem nieświadomie, bo mi we włosach siedziała...

bestia_scarf : :
sie 14 2004 I'm going down in flames... Kaprysy i zachcianki......
Komentarze: 17

stałam zgarbiona jak ta ostatnia kretynka i patrzyłam jak pod pokrywką jasno brązowe coś robi BACH i zmienia się w białe coś. Przeistoczenie przebiegało w sposób hałaśliwy i w najmniej oczekiwanym momencie.. Fajnie tak..
No bo popcornu mi się zachciało...

 

bestia_scarf : :
sie 13 2004 hey ho lets go! Świętujemy Piątek 13tego...
Komentarze: 15

Dzięki niebiosom, w piątki o 22:00 puszczają w amfiteatrze horrory za friko. Tydzień temu był "Inni" A dziś podobno ma być jakiś klawy seans, ale tytułu nie pamiętam. Gdyby nie to, to zapewne zdychałabym z nudów wieczorem. Pewnie znowu w babskim towarzystwie bym grała w Chińczyka...

A wczoraj oglądałyśmy Pszczółkę Maję. Uchm, jak ja ją uwielbiam.

 

bestia_scarf : :