Archiwum czerwiec 2006, strona 2


cze 09 2006 to nic
Komentarze: 5

ne wiem co z sobą zrobic, gdzie ręce wsadzic, gdzie nogi pokierowac, gdzie wzrok skierwac, jak sie zachowac, co powiedziec.

jestem bo jestem, ale jak mnie nie ma - to nic.

to wszystko co mysle - to nic..

bestia_scarf : :
cze 07 2006 Niech ktos mnie zeskrobie z podłogi...
Komentarze: 8

Przyjaciółka wyciągneła mnie zeby pobiegac. Moja kondycja jest b e z n a d z i e j n a. Do tego jestem mokra i śmierdzę.

... tak, jutro tez idziemy pobiegac. O ile wstanę z łóżka.

bestia_scarf : :
cze 03 2006 prosty przepis na ognisko
Komentarze: 12

aby rozpalić szybko i efektownie ognisko nalezy:

1. Zwalic połowe drewna ktore sie posiada pod ręką na jedną zwartą kupę

2. Polac to jedną butelką rozpuszczalnika ( wzglednie mieszanka denaturatu z czymkolwiek)

3. Stanąć w bezpiecznej odległosci i rzucic jedną rozpaloną zapałkę...

W przypadku gdy ogien wlezie na rosnącą obok trawę, nie panikowac. Do tak przyrządzonego ogniska mozna dolewac starego oleju. Gdy sie nagrzeje daje piękny widok. Ciepło zagwarantowane w promieniu 3,5 metra.

bestia_scarf : :
cze 02 2006 jak sie robi kilka rzeczy na raz...
Komentarze: 8

osc w gardle... utknela mi dzis... Brat juz chcial karetke wzywac, ojciec tez zaczal dramatyzowac.. dobrze ze mama na dzialce..

chyba od tego sie nie umiera..,co...?

a poki co.. [ekheeeem, "wylaz ty skurw***"]

P.S. Szukam wtyczek w Poznaniu.... (z dokladnoscia chodzi mi o niedrogą stancję od pazdziernika..:]

bestia_scarf : :
cze 01 2006 7 nieprzespanych nocy
Komentarze: 6

Miało byc kilka dni, a nagle zrobił sie tydzien. Co z tego ze bylam na zadupiu, co z tego ze byl tylko jeden sklep z marnym zaopatrzeniem, co z tego ze kot co noc rozwalał smietnik przed drzwiami (ten sam kot zeżarł nam również 1 kg mięsa mielonego ktore mialo sie rozmrozic), co z tego ze komarzyce nam zyc nie dawaly, co z tego ze samoloty i helikoptery nad glowami lataly...

To wszystko to nic, bo fajnie bylo skakac po wydmach, grzac sie przy ognisku, wyglupiac sie, ogladac wschod slonca, polowac na kota, walczyc z prysznicem by leciala z niego ciepla woda, konsumowac kielbaski z grilla, malowac sobie markerem po brzuchu...

a najwazniejsze z tego wszystkiego jest to, ze bylismy z dala od domu, z dala od wszystkiego, od problemow, klopotow, przyziemnych spraw, z dala od hałasu miasta, nic nie mąciło wszechobecnego spokoju... Nie chcialo sie wracac..

Ale trzeba. Trzeba życ... Po za tym jedzenie zaczelo sie konczyc, pieniądze tez.

bestia_scarf : :