Najnowsze wpisy, strona 41


paź 16 2004 pogrążona
Komentarze: 13

"Nie zasługuję.Nigdy nigdy Żadnej przyszłości. Żadnej. (...) Opętana.
Zagubiona we własnych bzdurach. Nie kontrolująca. Wiem Jak zawsze. Bezsilna. Nic  Dla mnie nie ma nic. Żadnego bohatera, żadnego mistrza ani ideału. Sama sobie."

"O, duszo moja! Stań się dzieckiem prostym, cichym,
Dzieckiem z jasnymi oczami i sercem pogodnym,
Co wszędzie widzi piękno i dobro
I w nieświadomym zachwycie
Wyciąga ręce do świata,
Bo wierzy,
Że wszystko dla jego dobra istnieje."

"Zawsze jesienią coś się w niej zmieniało. To właśnie największa zmiana dokonała się w niej jesienią. (...)nie mieściło mi się w głowie jak taka osoba jak ona, (...) mogła się doprowadzić do takiego stanu, który w sumie wynikał z niczego, po prostu przyszedł nie zapowiedziany i nie chciał odejść."

bestia_scarf : :
paź 14 2004 jak szaleć to szaleć
Komentarze: 10

dowiedziałam się, że  kumple zaczęli stawiać zakłady, na którym metrze się wywalę. Rozczarowałam ich i dobiegłam bez żadnego uszczerbku, pokonując korzenie i niedoskonałości chodnika w samym środku nocy.

Cały dzisiejszy dzień przeleżałam pod kocykiem z butelką wody mineralnej, słuchając starej już płyty Norah Jones ( bo od czegokolwiek mocniejszego natychmiast bolała mnie głowa)...

No to mam następny tydzień na kurację...

bestia_scarf : :
paź 12 2004 autobusy (again) i tak ogólnie.
Komentarze: 10

Jedynym plusem tłoku w autobusie jest to, że niezależnie od tego, jak mocno zahamuje kierowca, to wszyscy i tak stoją w miejscu...

Cisza. Spokój. Momenty agresji i wyładowań na niewinnych osobach ( mimo wszystko mi przebaczyli)

Jutro koncert. A ja jeszcze nie doszłam do siebie po ostatnim.

Niepokój. Martwię się. Wcale nie o siebie (chociaż może powinnam?).

Odlot. - wcale nie super.

bestia_scarf : :
paź 09 2004 Przyjaźń wszystko wybaczy..
Komentarze: 7

(...)

- No ja w Willu nie jestem zakochana.

R: - Taaa?

-Tak. To jest oficjalna wersja.

R: - Dobra dobra, ja już swoje wiem...

- Ja też swoje wiem i niech nasze tam pozostanie gdzie jest.

(...)

Rozumiemy się nawet bez tych słów. Ale potrzebna była taka hałaśliwa długogodzinna rozmowa. Pogadać z kimś kto wie, rozumie i poradzi...

" i dlatego lubię.. mówić z tobą"

bestia_scarf : :
paź 07 2004 długa, bezsensowna, lepiej nie..
Komentarze: 4

wszystko we mnie zgrzyta, bulgocze, przybiera na sile i wreszcie opada... by znowu rozpocząć gniewne napęcznienia. Wewnętrzne zgryzoty sprzeciwiają się wszystkiemu co postanawiam...

Że niby tak lepiej? Lepiej dla kogo? Tak, wiem, nie powinnam myśleć tylko o sobie. Ale czy się poświęcić do tego stopnia? Wpakować się tam, gdzie absolutnie nie jest moje miejsce, między tych, co wydają niedorzeczne opinie - tych co na starość będą siedzieć w oknach i obgadywać dupy wszystkim mieszkańcom.. To nie miejsce dla mnie. Ja już swoje znalazłam... wśród tych obleśnych, szalonych, dziwnych i co najmniej nieziemskich istot.

No ale muszę, obiecałam, słowo rzecz święta...

Nie chcę tego, od samego początku nie chciałam. Dlaczego się zgodziłam? Przechlapane, stanowczo zabłocone.

I tym razem podejdę z dystansem... nie mieszać się,spokojnie na uboczu, czujny obserwator..I tym razem muszę wytrzymać. To nie będzie trudne. Ale bardziej mnie boli fakt, że w tym czasie ominie mnie coś wielkiego. Coś, na co tyle czekałam, pojawiło się w tym samym terminie. Zostałam pozbawiona tego. Odsunięta. Nie liczę na drugą szansę. To przecież już nie będzie to.

Bardzo boli to, że coś czego się pragnie przechodzi koło nosa.

Nie liczę już na nic... Pozostaje tylko dystans...

"But it really doesn't matter couldn't change it if I tried"

bestia_scarf : :